środa, 28 października 2009

Szkolenia są jak narkotyk;)

Witaj:)

Minął długi czas od mojego ostatniego wpisu (stąd ten wpis również do krótkich należeć nie będzie;), dla mnie jednak był to czas szalenie intensywnej pracy i wspaniałych przeżyć. Zaczynając od początku: powstała moja strona internetowa (www.samolik.pl), w głowie zrodziło się wiele pomysłów na warsztaty i szkolenia, ruszył kurs tanga argentyńskiego, a ostatnie dwa tygodnie to było prawdziwe apogeum. Same debiuty:)

Zaczęło się od zajęć tanga solo, które prowadziłam na festiwalu dla kobiet PROGRESSteron – wspaniałe przeżycie, obserwować jak odważne kobiety odkrywają siebie, jak muzyka porusza je i nakłania, by swoim tańcem opowiadały przepiękne historie o sobie…

Było cudownie!!! Choć przydzielono nam godzinę kompletnie nie na tango – 9 rano;) – mi tylko raz zdarzyło się tańczyć o tej porze, ale to dlatego, że impreza JESZCZE trwała – energia była niesamowita. Początkowo nieśmiałe ruchy, zamieniały się w coraz bardziej odważne i pewne siebie, pojawiły się emocje i próby ich wyrażenia:) Śmiech, zabawa, kobiece Kobiety i tango… Bardzo, bardzo dziękuję Wam Dziewczyny za fantastyczne tango, które odtańczyłyście na koniec:)

Efekt?
Od przyszłego poniedziałku ruszają regularne zajęcia tango solo: „Emocje i kobiecość w rytmach tanga argentyńskiego.” Zajęcia dla wszystkich Kobiet, które chcą spróbować innych rytmów, odkrywania siebie, elementów prowadzenia i komunikacji i wielu innych atrakcji, ale przede wszystkim dla tych, które chcą się dobrze bawić:)

Jeśli i Ty należysz do tych właśnie Kobiet to serdecznie zapraszam, a jeszcze w tym temacie szykuję coś naprawdę wyjątkowego…

Więcej informacji szukaj na mojej stronie.

Panowie, żeby była jasność, Was również gorąco zapraszam, tango w parach już ruszyło i rozkręca się coraz bardziej, a Partnerzy, jak zawsze, poszukiwani!!!

Po PROGRESSteronie chwila oddechu i kolejne szkolenia, jedno dla firmy Amica z zakresu asertywności, które miałam okazję poprowadzić wraz ze wspaniałym poznańskim trenerem Michałem Brywczyńskim. Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego – i w tym zakresie również był mój debiut. Szczególnym wyzwaniem było wspólne prowadzenie tego szkolenia.

Ogólnie – ponownie szalona energia zarówno uczestników jak i moja, już po tym szkoleniu nie wiedziałam co ze sobą zrobić, byłam taka nakręcona. A najlepsze było ciągle przede mną – gdyż następne dwa dni odbywało się szkolenie W RYTMIE CELÓW – całkowita nowość mojego autorstwa:))) I w tej przygodzie również towarzyszyli mi wspaniali ludzie - bardzo Wam dziękuję za wasze zaangażowanie oraz za to, co Wy wnieśliście do mojego rozwoju.

Teraz tylko dodam, że szkolenia są dla mnie jak narkotyk – spać nie mogłam z podekscytowania, towarzyszyły mi szalone wizje, co dalej, a do tego ilość energii, którą miałam była już od dawna nie spotykana, tym bardzie, że całe te dwa tygodnie byłam chora:( a nawet tego nie zauważyłam… dopiero teraz „faza” puszcza…hi, hi

Dziś zanim skończę powiem Ci jeszcze, że ten dzień jest dla mnie szczególny, gdyż kolejny rok dopisuję do swojej metryki – jakże zgrabnie to ujęłam;))) i zawsze tego dnia jestem we wspaniałym rytmie. Jednym ze stałych elementów jest pisanie listu do siebie, tej którą będę za rok , czyli sprytny sposób tworzenia planów, wizji swojego życia. Zawsze opisuję tam czego dokonam, czego się nauczę, kogo spotkam na swojej drodze, jakie nowe nawyki w sobie wyrobię – tym razem np. przydałaby się większa regularność w pisaniu bloga;) wszystko w czasie teraźniejszym, jakby to wszystko już się wydarzyło.

Wyobraź sobie jaka wielka to frajda czytać taki list w następne urodziny i z zachwytem stwierdzać, że wiele z tych rzeczy się faktycznie wydarzyło!!!
Zachęcam Ciebie do tego, tak jak uczestników mojego ostatniego szkolenia – stwórz wizję siebie za rok - pamiętaj słowa wielkiego naukowca Einsteina:
„Wyobraźnia jest potężniejsza niż intelekt.”

Korzystaj więc z niej najwięcej jak tylko się da i zobacz jak wielką ma moc w kreowaniu Twojego życia:)Koniecznie wszystko zapisuj, wizje zapisane nabierają jeszcze większej mocy...

No to na dziś tyle… Szalenie podekscytowana zabieram się za kolejny list, który przeczytam dokładnie za rok, a może i Ty masz ochotę TERAZ zastanowić się, gdzie będziesz za rok o tej porze, czego nowego doświadczysz? To naprawdę fantastyczna zabawa!!!

Pamiętaj: Twoje życie zależy od tego CO ROBISZ, a nie od tego co CHCESZ ROBIĆ!!!

Dobranoc i kolorowych snów:)

„Masz tylko jedno życie. Znajdź czas, by być szczęśliwy