czwartek, 5 kwietnia 2012

Komunikacja w rytmie tanga

Każde życie jest jak taniec, który pięknie się zaczyna i kończy. A to, co wytańczysz w trakcie, zależy tylko od Ciebie.

Poza pięknymi sentencjami, które przychodzą mi do głowy, gdy myślę o tańcu, chcę Wam przybliżyć coś jeszcze. Czy znaleźliście kiedyś miejsce, działanie, zajęcie, które wywarło na Was wrażenie „sumy wszystkich mądrości”? Tę rzecz, sytuację, hobby, które mają „to coś”? Moją pasją jest taniec, w nim widzę metaforę życia i przemiany. Szczególne miejsce zajmuje tango, dlatego o jego magii słów kilka:

ODNALEZIENIE RYTMU
Taniec stał się moją pasją jeszcze w wieku wczesnoszkolnym. Pamiętam jak wtedy z niecierpliwością czekałam, gdy nadejdzie dzień praktyki, kiedy czas swój i wtedy jeszcze moich rodziców, podporządkowywałam swoim zajęciom tanecznym. Parkiet był miejscem, gdzie odżywałam, gdzie mogłam być sobą, wolna i szczęśliwa. Z czasem wrósł w moje życie i do dzisiaj jest jego integralną częścią, przeplatając się przez każdy jego element.

MIĘDZY SŁOWAMI I RUCHAMI
Wiele lat tańca dało mi bardzo szerokie spojrzenie na jego głębszy aspekt, mianowicie na sposób komunikacji, funkcjonowania w grupie i wyrażania siebie. Zrozumiałam, że taniec jest najwyższą formą komunikacji interpersonalnej - obserwując solistów widziałam, jak pięknie potrafią wyrazić siebie, swoje emocje i uczucia – przecież komunikują siebie w doskonały sposób. Gdy oglądałam pary taneczne widziałam jak dwoje ludzi rozumie się bez słów. Na krótki czas stają się jednym, by wspólnie podążać w rytm tej samej muzyki – potrafią odczytać najdrobniejszy sygnał i gest, wiedzą o co chodzi, razem zmierzają do wspólnego celu. A formacje taneczne? Każdy z nich jest indywidualistą, ale we wspólnym dziele potrafią uwzględnić swój indywidualizm i jednocześnie tworzyć całość, być grupą, która świetnie rozumie się i wie, co to znaczy działanie win-win.

OD PIERWSZEGO… KOMUNIKATU
Dwanaście lat temu zafascynował mnie taniec wyjątkowy – Tango Argentino. Oglądałam program telewizyjny, gdzie na ekranie, w lekkim półmroku „snuło” się kilka par, jedni bardzo mocno przytuleni do siebie, wręcz policzek przy policzku, inni w dalszym trzymaniu, lecz równie zafascynowani sobą i wspólnym tańcem. Postanowiłam wtedy poznać tango i jestem z nim do dzisiaj. Pokochałam go od „pierwszych kroków”, a ono całą tę miłość oddaje mi w swojej dostojności, emocjonalności, w doskonałości komunikacji, rozumienia emocji swoich i partnera. W tangu mogę zatopić się w pełni, medytować, docierać głębiej niż tylko do ciała, także do swoich marzeń i pragnień.

POROZUMIENIE
Obejmując życie, tak jak obejmujesz swojego partnera czy partnerkę w tańcu, możesz wiele wyrazić. Możesz znaleźć sposób dotarcia do każdej osoby lub, w niektórych przypadkach wiedzieć, kiedy zakończyć „wspólny taniec”, bo w każdym z Was gra inna muzyka. Porozumienie między ludźmi możliwe jest zawsze, nawet wtedy, gdy postanawiamy zakończyć znajomość i potrafimy zrobić to z szacunkiem, zrozumieniem i w elegancki sposób. To tak, jak po przetańczonym tangu, odprowadzasz partnerkę i oboje doskonale wiecie, czy spotkacie się jeszcze razem na parkiecie, czy już raczej nie.

WYTAŃCZONE I NAUCZONE
Nieskończone możliwości tanga dają równie nieskończone sposoby komunikacji, pracy z emocjami, rozwoju osobistego i rozumienia siebie. Gdy uczę tego tańca, uwielbiam obserwować postępy ludzi, ich rozwój i piękno, które przejawia się na parkiecie. Jest to dla mnie wielka radość i nagroda. Podobnie, gdy elementy tańca, często metaforycznie, przenoszę na szkolenia oraz pracę z ludźmi – szaloną satysfakcję daje mi obserwowanie postępów, jakie zachodzą w ludziach. Uwielbiam obserwować jak w obliczu wyzwań, jakie niosą zmiany oraz nauka nowych umiejętności, zdejmują oni maski i stają się ludzcy, wrażliwi, piękni, pokorni i nade wszystko szczęśliwi. Jak znikają bariery w komunikacji, osądy, a rośnie empatia, chęć zrozumienia i współdziałania.

A więc to, co wytańczymy, zależy od nas. Czy zatem mogę zaprosić do tango? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

„Masz tylko jedno życie. Znajdź czas, by być szczęśliwy